bo ja dla pana to wszystko, proszę pana
taka roześmiana,
taka wymalowana,
to wszystko, co złe i co dobre
to wszystko, co nieprzyzwoite i co niewinne.
bo ja dla pana to wszystko, proszę pana
sprzątam swoje życie,
urządzam nam pokoje,
abyśmy mieli gdzie zamieszkać
i przy kominku ogrzać dłonie.
bo ja dla pana to wszystko, proszę pana
ale pan jest głuchy,
pan już niedowidzi,
pan jest już stary na duszy
i zmęczenie ma pod powieką.
bo ja dla pana to wszystko, proszę pana
ale pan na mnie krzyczy,
nie dostrzega mnie pan,
mimo że trzyma pan w dłoniach
nieoszlifowany diament,
ale dla pana
to tylko zwykły kamień.
CZ | FR